Raport Rynkowy: Rynki w cieniu polityki
Raporty poranne , Dział Analiz MakroekonomicznychWczoraj na rynkach było dość spokojnie jak na okres ruchów tektonicznych w globalnej geopolityce. Do pewnego stopnia to zasługa nieobecności Amerykanów, którzy mieli wydłużony weekend i w poniedziałek świętowali Dzień Prezydenta. Do tego doszło pustawe kalendarium makro. Tu wyróżniały się drugorzędne dane z Japonii o mocniejszym od oczekiwań wzroście PKB za 4Q’24 (0,7% k/k wyr. sez. vs konsensus 0,3%). Solidny wzrost gospodarczy zapewne ugruntuje zamiary BoJ kontynuacji zacieśniania polityki monetarnej. Tym samym bank centralny, który był prekursorem super luźnej polityki monetarnej minionych lat raczej na trwałe i symbolicznie żegna się z ujemnymi stopami procentowymi. Patrząc globalnie wśród inwestorów jak dotąd niezmiennie przeważa podwyższony apetyt na ryzyko, a fakt przystąpienia przez administrację Trumpa do próby zakończenia konfliktów zbrojnych w bezpośrednim otoczeniu Europy (Ukraina, Palestyna) jest jak dotąd rozczytywany pozytywnie. W tle zainicjowanych procesów pokojowych obserwujemy jednak ścieranie różnych interesów i jest spore ryzyko, że napotkają one jeszcze na znaczne trudności. Dopiero co zakończyła się konferencja bezpieczeństwa w Monachium, na której USA ponowiły swoje twarde warunki dla sojuszników europejskich w ramach NATO dot. kwestii przyszłej architektury bezpieczeństwa. Te oględnie mówiąc sprowadzają się do przyjęcia przez UE większego ciężaru w zapewnianiu ładu międzynarodowego w regionie, co automatycznie wiąże się z perspektywą wzrostu wydatków na zbrojenia. Głównie tego dotyczył zwołany wczoraj ad hoc nieformalny szczyt w Paryżu, w którym wzięli udział szefowie największych państw UE, w tym Polski. Do opinii przebijają się wstępne zapowiedzi wyłączania wydatków obronnych z reguł fiskalnych, ale na razie konkretów jeszcze nie mamy. Dla Polski w kontekście gospodarczym taka decyzja mogłaby skutkować przesunięciem perspektyw PKB, inflacji i stóp procentowych nieco w górę, gdyż wiązałaby się z możliwością luźniejszej polityki fiskalnej. Kalejdoskop wydarzeń geopolitycznych będzie nadal trwał. Dziś w Rijadzie odbędzie się spotkanie pomiędzy przedstawicielami USA i Rosji mające na celu przygotowania do negocjacji ws. rozmów pokojowych dot. wojny na Ukrainie. A w najbliższą niedzielę w Niemczech będą miały miejsce wybory parlamentarne.
EUR-USD nie opuszcza konsolidacji. W ub. tygodniu EUR-USD wyraźnie rósł i doszedł w okolice 1,05, ale na początku tygodnia markuje odbicie od tego poziomu. Tym samym pozostaje w obszarze konsolidacji ostatnich tygodni przełomu 2024/2025. Wczorajszy dzień charakteryzował się niewielką zmiennością pod nieobecność inwestorów z USA i przy pustym kalendarium makro. Dzisiejsza porcja danych gospodarczych nadal będzie skromna. Większą uwagę przyciągną doniesienia dot. perspektyw zakończenia wojny na Ukrainie.
EUR-PLN pozostaje blisko minimów. Kurs pary wczorajszy dzień kończył poniżej 4,16 i utrzymuje się blisko wieloletnich minimów. Złotemu sprzyja perspektywa zakończenia wojny na Ukrainie, która jak dotąd podnosi apetyt na ryzyko na rynkach. W tle jest ryzyko fiaska rozmów pokojowych.
Rentowności w górę. Wczoraj krajowe benchmarki SPW osłabiły się o 5-6 p.b. Bieżące doniesienia sugerują możliwość poluzowania unijnych reguł fiskalnych w dobie presji na wzrost wydatków na zbrojenia, którą ostatnio mocno akcentują USA względem europejskiej części NATO. Inwestorzy mogą to postrzegać jako czynnik ryzyka dla wyższych ścieżek stóp procentowych.
Dziś o 11:00 opublikowany zostanie lutowy indeks ZEW dla Niemiec. Konsensus zakłada wzrost do 20 z 10,3. O 14:30 opublikowany zostanie lutowy indeks koniunktury NY Empire State za luty. Konsensus zakłada wzrost do -2 z -12,6.
Raport Rynkowy: Mocny inflacyjny początek 2025
Raporty poranne , Dział Analiz MakroekonomicznychW piątek GUS publikował szacunek inflacji konsumenckiej za styczeń. Odczyt wypadł na poziomie 5,3% r/r, a więc powyżej konsensusu (5% r/r) i naszych oczekiwań (5,1% r/r). Dla nas (i dla pozostałych prognostów raczej też) głównym źródłem niespodzianki są ceny żywności rosnące o 5,5% r/r wobec 4,8% r/r w grudniu. Z końcem 2024 tempo wzrostu cen żywności zaskoczyło pozytywnie (było wyraźnie wolniejsze od oczekiwań). W styczniu zostało to zniwelowane. Na inflacji bazowej wzrost szacujemy na 4-4,1% r/r wobec 4% r/r w grudniu. Tu jest zapewne minimalnie powyżej naszych prognoz (4% r/r) co prawdopodobnie jest skutkiem szybszego dostosowania cenników w kategorii napoje alkoholowe i wyroby tytoniowe do zapowiedzianej podwyżki akcyzy od początku marca br. W cenach energii było już zgodnie z oczekiwaniami: nośniki energii podrożały o 1,4% m/m i 13,2% r/r. Na wzrost miesięczny główny wpływ miały ceny gazu (nowe stawki dystrybucji), a na roczny dodatkowo efekt niskiej bazy wynikający z faktu, że w pierwszej połowie ub. roku obowiązywało jeszcze mrożenie cen energii. Z kolei paliwa na fali wyższych cen ropy drożały w styczniu o 1,8% m/m, ale w ujęciu r/r ceny były zaledwie o 0,1% wyższe. Niuansem odczytu za styczeń był fakt, że jest on liczony jeszcze na wagach starego koszyka inflacyjnego. Bardziej aktualne przeliczenie styczniowej inflacji, już na nowych wagach, poznamy w marcu i dane mogą zostać nieznacznie skorygowane. W kontekście perspektyw inflacji odczyt styczniowy w naszej ocenie anuluje nieznaczne pozytywne implikacje grudniowego niższego od oczekiwań odczytu dot. żywności. Dla szerszego obrazu oczekiwanej ścieżki inflacji ma niewielkie znaczenie. Szczyt CPI zobaczymy w 1Q’25 (średnio ok. 5,5% r/r), a w późniejszym okresie powinniśmy obserwować stopniowe obniżanie wskaźnika ze sporą szansą na trwałe zejście CPI poniżej 4% r/r do końca roku i ugruntowanym kierunkiem na dojście do celu inflacyjnego NBP w 2026. Taka perspektywa powinna stworzyć przestrzeń do rozpoczęcia ostrożnych obniżek stóp procentowych NBP w okolicy połowy 2025. Łącznie spodziewamy się -75 p.b. do końca 2025.
Dane z USA idące lekko pod prąd dotychczasowym tendencjom. W piątek publikowane były styczniowe dane o produkcji przemysłowej i sprzedaży detalicznej w USA. W przypadku tych pierwszych odnotowany został drugi z rzędu miesiąc wzrostu w ujęciu m/m wyr. sez. Tym razem o 0,5%. Przebita została prognoza 0,3% m/m wyr. sez. Dobre wyniki łagodzi nieco fakt, że podbite zostały przez ‘utilities’ wspierane niskimi temperaturami. Słabiej radziło sobie przetwórstwo przemysłowe (-0,1% m/m wyr. sez.), ale już po wyłączeniu produkcji samochodów odnotowany został wzrost 0,2% m/m wyr. sez. Przemysł ewidentnie ma szansę na cykliczne ożywienie, które wstępnie sugerują wskaźniki koniunktury. Z kolei sprzedaż detaliczna dała sygnał słabnącej mocy silnego dotychczas konsumenta. W styczniu odnotowany został spadek o 0,9% m/m wyr. sez., a po wyłączeniu aut o 0,4% m/m wyr. sez. Wynik był wyraźnie poniżej oczekiwań, co tylko częściowo łagodziła rewizja w górę odczytów grudniowych (z 0,4% do 0,7% dla sprzedaży ogółem). Dane częściowo zneutralizowały jastrzębią w kontekście polityki monetarnej wymowę wyższego od oczekiwanego odczytu CPI za styczeń z USA.
EUR-USD odbija. W ub. tygodniu, pomimo dobrych styczniowych danych z rynku pracy i wyższej od oczekiwań inflacji w USA, dolar się osłabiał. EUR-USD odbił w okolice 1,05 (1,6% t/t). W tym roku konsoliduje się w przedziale 1,025 – 1,05.
Złoty pozostaje mocny. W ub. tygodniu polska waluta wspierana była przez osłabienie dolara. Wyższy od oczekiwań start inflacji w Polsce w tym roku też mógł wspierać złotego. EUR-PLN kończył piątek w rejonie 4,1650 (-0,7% t/t). Dla rynku istotna pozostaje perspektywa zakończenia wojny w Ukrainie. Złotemu niezmiennie sprzyjają oczekiwania zakończenia wojny na Ukrainie w formule, która da szansę na trwałą poprawę bezpieczeństwa w regionie. Ostateczne wyniki negocjacji w tej kwestii nie są jednak pewne, co stanowi ryzyko dla kursu złotego.
Krajowy rynek długu pozostaje w korekcie. Rentowności polskich 10-latek już od przeszło miesiąca spadają i w tym czasie obniżyły się o przeszło 30 p.b. do ok. 5,75% w piątek. Krótszy koniec, reagujący bardziej na perspektywę polityki monetarnej jest bardziej stabilny.
W tym tygodniu w kraju w środę opublikowane zostaną wyniki lutowego badania koniunktury konsumentów od GUS. W czwartek spłynie szereg styczniowych danych z krajowej gospodarki, w tym o produkcji przemysłowej, produkcji budowlano-montażowej oraz przeciętne zatrudnienie i wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw. Spodziewamy się odpowiednio: -1% r/r, +1,2% r/r, -0,6% r/r oraz +10% r/r. W piątek GUS opublikuje z kolei wyniki lutowego badania koniunktury gospodarczej.
W tym tygodniu za granicą w poniedziałek wypada dzień wolny w USA, co ograniczy aktywność inwestorów na rynkach w tym dniu. We wtorek opublikowany zostanie lutowy indeks koniunktury NY Empire State. W środę opublikowane zostaną minutes z ostatniego posiedzenia FOMC. W czwartek spłynie lutowy indeks koniunktury Philly Fed. Kluczowy z punktu widzenia wagi danych makro będzie piątek, kiedy to publikowane będą wstępne szacunki lutowych indeksów PMI dla USA, strefy euro, Niemiec i Francji.
Raport Rynkowy: Wzrost polskiego PKB przyspiesza
Raporty poranne , Dział Analiz MakroekonomicznychPKB w Polsce w 4Q’24 wzrósł o 3,2% r/r, co było odczytem lekko poniżej konsensusu rynkowego (3,3% r/r), ale był to wynik zdecydowanie lepszy niż w poprzednim kwartale (2,7% r/r). Po wyrównaniu sezonowym, PKB w 4Q’24 wzrósł o 1,3% k/k. Pełne dane GUS opublikuje pod koniec miesiąca, natomiast naszym zdaniem wzrost ten zawdzięczamy poprawie w konsumpcji, która siadła w 3Q’24, a także rozpędzającym się inwestycjom. Na tle krajów europejskich, Polska ze wzrostem powyżej 3% r/r w ostatnim kwartale, wyróżnia się zdecydowanie pozytywnie.
Deficyt na rachunku bieżącym bilansu płatniczego w Polsce wyniósł w grudniu -803 mln EUR, przy oczekiwaniach na poziomie –1 475 mln EUR. Już od ponad połowy roku obserwujemy deficyt w saldzie obrotów towarowych, które tylko w ostatnim miesiącu 2024 roku wyniosło -2,2 mld EUR. Taki stan rzeczy powodowany jest m.in. słabością zewnętrznych partnerów handlowych Polski.
Produkcja przemysłowa w grudniu w strefie euro była na minusie i wyniosła -2,0% r/r w.d.a., a w ujęciu miesięcznym spadła o 1,1% s.a. Średnia roczna produkcja w 2024 r., w porównaniu z 2023 r., spadła o 1,7%. Największe spadki odnotowaliśmy w Austrii (-9,5% r/r) oraz we Włoszek (-7,1% r/r), podczas gdy produkcja najmocniej rosła na Malcie (+14,4% r/r) oraz w Irlandii (+10,1% r/r). W Niemczech (największej gospodarce strefy euro) produkcja przemysłowa w grudniu spadła o 4,0% r/r.
Liczba nowych zasiłków dla bezrobotnych w USA była lekko poniżej oczekiwań i wyniosła 213 tys. co jest lekkim spadkiem wobec poprzedniego tygodnia, gdy odczyt wskazał 219 tys. Mając na uwadze całość danych z amerykańskiego rynku pracy, które zostały opublikowane w ostatnich dniach, nie powodują one zmiany nastawienia Fed odnośnie do niespieszenia się z tempem luzowania polityki monetarnej.
EUR-USD w górę. Na głównej parze walutowej mamy w ostatnim tygodniu podwyższoną zmienność. Wczoraj dolar się osłabiał i kurs EUR-USD przebił granicę 1,045.
EUR-PLN ciągle na niskich poziomach. Po kilku dniach mocnego ruchu w dół, kurs EUR-PLN lekko wczoraj wzrósł, ale zatrzymał się poniżej 4,17. Obserwowaliśmy natomiast mocne umocnienie złotego w stosunku do dolara, gdzie kurs osunął się wczoraj o 0,63% i spadł poniżej 4,00.
Odreagowanie na długu. Wczoraj na bazowych rynkach obserwowaliśmy spadki rentowności obligacji skarbowych. Podobnie na krajowym rynku, krzywa rentowności przesunęła się mocno w dół – na długim końcu nawet o 12 p.b. Aktualnie rentowności polskich 10-latek są na poziomie 5,86%. W bieżącym tygodniu obserwujemy podwyższoną zmienność wycen długu, które powodowane są natłokiem zróżnicowanych danych i informacji ze świata polityki (m.in. na temat ceł, inflacji w USA, czy rozpoczęcia rozmów pokojowych ws. wojny w Ukrainie).
Dziś: o 10:00 poznamy styczniową inflację CPI w Polsce (nasza prognoza: 5,1% r/r, konsensus: 5,0% r/r), o 11:00 opublikowany zostanie PKB w strefie euro za 4Q’24 (konsensus: 0,9% r/r s.a.), o 14:30 poznamy sprzedaż detaliczną w USA w styczniu (konsensus: -0,2% m/m), a o 15:15 produkcję przemysłową w Stanach w styczniu (konsensus: 0,3% m/m).
Raport Rynkowy: Inflacja w USA powyżej oczekiwań
Raporty poranne , Dział Analiz MakroekonomicznychW styczniu inflacja w Stanach Zjednoczonych wzrosła do 3% r/r z 2,9% r/r w grudniu, przy oczekiwaniach stabilizacji na poziomie z poprzedniego miesiąca. Po wyrównaniu sezonowym, ceny w USA wzrosły o 0,5% m/m. Inflacja bazowa, mimo oczekiwanego spadku do poziomu 3,1% r/r, wzrosła do 3,3% r/r. Negatywne zaskoczenie odczytu inflacyjnego przesunęło również w górę wyceny stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych do końca bieżącego roku. Aktualnie w całym 2025 r. oczekiwana jest jedna obniżka o 25 p.b. W przypadku postępującej wojny celnej, między USA a partnerami handlowymi, nie możemy wykluczyć kolejnych zaskoczeń w górę odczytów inflacyjnych, co będzie oddziaływało na odsunięcie w czasie obniżek stóp procentowych przez Fed.
EUR-USD w górę. Mimo danych o podwyższonej inflacji w USA oraz przesunięciu oczekiwań odnośnie do luzowania polityki monetarnej za oceanem, dolar wczoraj lekko się osłabił. Kurs głównej pary walutowej wzrósł o 0,2% do poziomu 1,038.
Złoty się nie zatrzymuje. Przy osłabiającym się dolarze, polska waluta kolejny dzień kroczy w kierunku 4,15. Wczoraj kurs EUR-PLN zatrzymał się na poziomie 4,163. Obserwowaliśmy również mocne umocnienie do dolara: kurs USD-PLN spadł do 4,009. Złotemu aktualnie z pewnością pomagają doniesienia o rozpoczęciu rozmów D. Trumpa z prezydentem Rosji na temat negocjacji pokojowych ws. wojny w Ukrainie. W kolejnych dniach, doniesienia o ewentualnych postępach w rozmowach pokojowych, mogą dalej wspierać polską walutę.
Rentowności obligacji w górę. Po wczorajszych danych o podwyższonej inflacji w USA, rentowności amerykańskich obligacji mocno wzrosły. Niemieckie 10- letnie obligacje również przesunęły się w górę, choć ruch ten był mniejszy niż za oceanem. Krajowa krzywa rentowności, w ślad za rynkami bazowymi przesunęła się w górę, przy czym wzrosty były większe na długim końcu – 10-letnie SPW wzrosły o 9 p.b. do poziomu 5,98%.
Dziś: o 10:00 opublikowany zostanie polski PKB za 4Q’24 (nasza prognoza: 3,5% r/r n.s.a., konsensus: 3,3% r/r n.s.a.), o 11:00 poznamy grudniową produkcję przemysłową w strefie euro (konsensus: -3,1% r/r w.d.a.), a o 14:00 polskie saldo obrotów bieżących w grudniu (nasza prognoza: -921 mln EUR, konsensus: -1 475 mln EUR). Po południu spłyną dane z USA: o 14:30 wnioski o zasiłki dla bezrobotnych (konsensus: 215,5 tys.) oraz grudniowa inflacja PPI (konsensus: 3,3% r/r).
Raport Rynkowy: Szef Fed o polityce monetarnej
Raporty poranne , Dział Analiz MakroekonomicznychWczoraj szef Fed przemawiał przed senatem w USA przedstawiając półroczny raport na temat polityki monetarnej. J. Powell wskazywał, że aktualnie amerykańska gospodarka jest silna a rynek pracy pozostaje stabilny. J. Powell mówił również o tym, że aktualnie inflacja jest poza celem banku centralnego. Szef Fed podkreślał, że w aktualnej sytuacji, zbyt szybkie obniżki stóp procentowych mogłyby zagrozić procesowi obniżania inflacji. Całość wystąpienia nie przyniosła nam więc zmiany w retoryce amerykańskiego banku centralnego i jeżeli dzisiejsze dane o inflacji w styczniu nie zaskoczą negatywnie, oczekiwania na powolne i stopniowe cięcia stóp procentowych za oceanem się nie zmienią.
Wczoraj poznaliśmy styczniową inflację konsumencką na Węgrzech, która wzrosła do 5,5% r/r, zdecydowanie mocniej od oczekiwań rynkowych, które były ustawione na 4,8% r/r. Najmocniej rosły usługi, których ceny były o 8,5% wyższe r/r. Inflacja bazowa przyspieszyła z 4,7% r/r w grudniu do 5,8% r/r w styczniu. Aktualnie, niezmiennie od kilku miesięcy, główna stopa procentowa węgierskiego banku centralnego wynosi 6,5% i przy takich danych o inflacji, w najbliższym czasie najprawdopodobniej pozostanie na tym poziomie.
EUR-USD w górę. Kurs dolara wczoraj przesunął się w górę, na poziom powyżej 1,035. Dzisiaj dostaniemy dane o styczniowej inflacji ze Stanów Zjednoczonych, które mogę wpłynąć na notowania EUR-USD. Jeżeli obędzie się bez niespodzianek, utwierdzi to Fed w nastawieniu o niespiesznym cięciu stóp procentowych.
Złoty ciągle w mocy. Polski złoty nie zbacza z kursu i kolejny dzień umacnia się zarówno do euro jak i do dolara. Kurs EUR-PLN wczoraj na zakończenie dnia spadł poniżej 4,175, a kurs USD-PLN osunął się o ponad 0,7% do 4,027.
Wzrosty rentowności obligacji. Zarówno w Stanach Zjednoczonych jak i w Niemczech obserwowaliśmy wczoraj wzrosty rentowności. W ślad za rynkami bazowymi, polskie obligacje przesunęły się w górę wzdłuż całej krzywej rentowności – mocniej na długim końcu. Dzisiaj na krajowym rynku długu czeka nas sprzedaż obligacji przez MF za kwotę 6-10 mld zł.
Dziś poznamy dane inflacyjne ze Stanów Zjednoczonych za styczeń: inflację CPI (konsensus: 2,9% r/r) a także inflację bazową CPI (konsensus: 3,1% r/r).
Raport Rynkowy: Rząd przedstawia nowy program gospodarczy
Raporty poranne , Dział Analiz MakroekonomicznychWczoraj premier D. Tusk zapowiedział plan gospodarczy dla Polski na swoim wystąpieniu w siedzibie GPW. Szef rządu wskazał, że 2025 rok ma być rokiem przełomowym, w trakcie którego inwestycje w naszym kraju sięgną 650 mld zł, przy czym według premiera jest to ostrożny szacunek. Inwestycje mają objąć zarówno infrastrukturę transportową i logistyczną, ale zapowiedziane zostały również inwestycje gigantów technologicznych z USA (premier powiedział, że w najbliższych dniach szefowie m.in. Microsoft czy Google będą gościć w Polsce i odbędą się rozmowy finalizujące ich plany inwestycyjne). Zostało również zaznaczone, że istotne są działania, które mają gwarantować stabilną dostawę energii do wszystkich tych, którzy planują inwestycje w Polsce. Z tego powodu, oprócz inwestycji w OZE, potwierdzona została decyzja o budowie pierwszej elektrowni atomowej na Kaszubach. Dodatkowo D. Tusk zapowiedział, że należy przygotować plan nakierunkowany na deregulację, który po wprowadzeniu będzie wspierać polskich przedsiębiorców.
Wskaźnik zaufania wśród inwestorów w strefie euro w lutym wyniósł -12,7 pkt. co było wzrostem o 5 pkt. z poziomu -17,7 pkt. miesiąc wcześniej. Oczekiwania analityków były na poziomie -16,5 pkt, także lutowe zaufanie inwestorów zaskoczyło na plus. Ocena bieżącej sytuacji pozostaje poniżej zera na poziomie -25,5 pkt., natomiast pierwszy raz od lipca 2024 indeks dotyczący oczekiwań był na plusie (+1,0 pkt.). Zaufanie co do przyszłości poprawia się również w niemieckiej gospodarce (wzrost z -13,8 pkt. w styczniu do -5,8 pkt. w lutym), co wynika między innymi z nadziei na poprawę po wyborach federalnych pod koniec miesiąca.
EUR-USD lekko w dół. Kurs głównej pary walutowej wczoraj zakończył notowania w okolicy 1,03. Dziś wystąpienie prezesa Fed przed senatem USA w trakcie którego J. Powell przedstawi półroczny raport na temat polityki monetarnej. Nie zakładamy zmiany retoryki wypowiedzi prezesa Fed odnośnie do ostrożnego luzowania polityki monetarnej w Stanach Zjednoczonych, co przez inwestorów może zostać odebrane neutralnie.
Polski złoty jest ciągle bardzo mocny. Wczoraj kurs EUR-PLN zszedł poniżej 4,18, ale dzień zakończył na 4,183. W stosunku do dolara polska waluta również lekko się umocniła, częściowo odrabiając piątkowe straty, gdzie dolara wspierały niezłe dane z amerykańskiego rynku pracy. Kurs USD-PLN na zakończenie wczorajszego dnia wyniósł 4,058. Złotego wczoraj mogły wspierać m.in. wypowiedzi premiera D. Tuska o planie gospodarczym dla Polski.
Rentowność długu. Wczoraj krajowe 3-latki spadły o 4 p.b. do poziomu 5,28%, podczas gdy na długim końcu obyło się bez zmian wycen długu. Na rynkach bazowych obserwowaliśmy kosmetyczne spadki rentowności. Na krajowe obligacje w tym tygodniu może wpływać zaplanowana na 12 lutego (środa) sprzedaż obligacji przez MF o wartości 6-10 mld zł.
Dziś pustka w kalendarzu publikacji danych makroekonomicznych. Zdecydowanie ciekawej natomiast zapowiada się druga połowa tygodnia, gdy opublikowane zostaną m.in. dane o polskim PKB w 4Q’24 (czwartek, nasza prognoza: 3,5% r/r n.s.a., konsensus: 3,3% r/r n.s.a.), czy też krajowej inflacji CPI w styczniu (piątek, nasza prognoza: 5,1% r/r, konsensus: 5,0% r/r).